Warszawa : restauracje | bary mleczne | kawiarnie |puby | cukiernie


poniedziałek, 21 października 2013

Anna Branicka-Wolska

Share this Post Email This Share to Facebook Share to Twitter Share on Google Plus Share on Tumblr
Anna Branicka-Wolska wywodzi się ze słynnego rodu Branickich i jest ostatnią dziedziczką Wilanowa. 

Rodzina arystokratki przed wojną spędzała czas na polowaniach, a obiady spożywała w towarzystwie polityków i generałów. Po wojnie Wilanów, który jeszcze do niedawna był jej domem, przeszedł na własność państwa. Arystokratka musiała się przystosować do nowej rzeczywistości:

Chodziłam do świetnych szkół, zwiedziłam z rodzicami trochę Europy, należałam do jednego z najzamożniejszych rodów w Polsce. A potem przez więzienie w Rosji, zesłanie, trafiłam do Krakowa, gdzie żywiłam się w jadłodajni dla najuboższych - powiedziała Branicka-Wolska w rozmowie z "Newsweekiem".

Korczak

Urodziła się w 27 listopada 1924 r. jako druga córka Adama Branickiego herbu Korczak i Marii Beaty Antoniny Potockiej herbu Pilawa. Przed II wojną światową uczęszczała do Gimnazjum Żeńskiego im. Wandy z Posseltów Szachtmajerowej. Mieszkała w Pałacu w Wilanowie, którego właścicielem był jej ojciec.

Arystokratka musiała uporać też się z piętnem Targowicy: w 1779 r. Franciszek Ksawery Branicki, Stanisław Szczęsny Potocki i Seweryn Rzewuski, sprzeciwiając się Konstytucji 3 maja, podpisali konfederację targowicką. Stała się ona pretekstem do II rozbioru Polski.


W 2010 r. Anna Branicka-Wolska została odznaczona Legią Honorową za uratowanie życia francuskiemu oficerowi, którego w czasie II wojny światowej ukrywała w Wilanowie.

Branicka zdaje sobie sprawę, że nie odzyska już Wilanowa, jednak trudno jest jej się z tym pogodzić:

Moja rodzina prawdopodobnie nie odzyska Pałacu w Wilanowie, bo został on uznany za dobro narodowe. Jak widać, nie przeszkadza to robić z Wilanowa domu weselnego. Nie zachwyca mnie ten pomysł. Co innego wynajęcie sali na odczyt czy koncert, ale wesele? - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz